Za nami pierwsze Cuppingowe Starcie! Przedstawiamy relację z niedzielnego wydarzenia, werdykt oraz "kilka słów od organizatorów"!
Cuppingowe Starcie #1 - czyli polskie palarnie kawy na jednym stole po raz pierwszy!
Przygotowując spotkanie mieliśmy, w tzw. międzyczasie, mnóstwo wątpliwości. Od najbardziej podstawowych: "Czy to w ogóle ma sens?", po nieco bardziej sprecyzowane: " Poradzimy sobie logistycznie? A co z czasem? Nie będzie to trwało pół dnia? Przyjdą w ogóle ludzie?". Naprawdę tak to wyglądało. Gdy utworzyliśmy oficjalne wydarzenie na Facebooku nasza optyka powoli zaczęła się zmieniać. Obserwując, z dużą dozą ekscytacji ;), statystyki osób zainteresowanych wzięciem udziału oraz tych zadeklarowanych, że pojawią się w Balance, zaczęło nas to powoli wszystko przerażać - "Serio ma zamiar przyjść 70 osób?!". Jednak na dwa dni przed samym cuppingiem, gdy mieliśmy właściwie już wszystko zaplanowane i dopięte na ostatni guzik, powietrze z nas zeszło i w spokoju oczekiwaliśmy niedzieli. A jak wypadły polskie palarnie kawy specialty? Zapraszamy do relacji z pierwszego Cuppingowego Starcia!
Słowo na powitanie, pierwsze wrażenia i pierwsze ziarna na stole!
Właściwie na kilka minut przed rozpoczęciem "przemowy" uświadomiliśmy sobie, że na sali naprawdę znajduję się wyraźnie ponad 50 osób. Niemal połowa przestrzeni kawiarni (całkiem sporej) była zajęta. Tuż przed 13 okazało się, że nasza robota nie poszła na marne, a wydarzenie wzbudziło realnie duże zainteresowanie.
Kilka minut później, gdy ziarna do pierwszego siorbania były już zmielone, a woda kończyła się dogrzewać, "oficjalnie" rozpoczęliśmy inaugurujące Cuppingowe Starcie. W pierwszej grupie znalazły się kawy z Afryki, z wyłączeniem ziaren z Etiopii (tutaj znajdziecie ich rozpiskę). Czarki zalewaliśmy w odstępie 10 sekund, z dodatkową 10 sekundową przerwą na dolanie wody między 5, a 6 kawą.
Po 4 minutach od wypełnienia pierwszej czarki rozpoczęliśmy łamanie crustu (kożucha, który tworzy się na powierzchni po zalaniu zmielonych ziaren) - również w takich samych odstępach czasu. Następnie wszystkie kawy oczyściliśmy.
Mniej więcej po upływie 12 minut od zalania pierwszej kawy, napary osiągnęły odpowiednią temperaturę, więc zaprosiliśmy uczestników do pierwszej próby. Po około 20 minutach wszyscy odeszli od stołu i przyszedł czas na werdykt. I tak pierwsze miejsce, zdecydowaną przewagą głosów, zdobyła Kenia Nyawira z palarni Coffee Proficiency. Na drugim miejscu uplasowała się Kenia Kiini AA z palarni Synestezja. Ostatnie miejsce na podium, z taką samą liczbą głosów, zajęły aż trzy kawy: Kenia Nyeri z Hard Beans Coffee Roasters, Kenia Kii AA+ z palarni Coffee Republic oraz Kenia Kii z palarni Kaffee 2009.
Część 2 - Etiopie natural
Jeszcze, gdy kończyliśmy liczenie głosów do stołu pierwszego, kawy na drugą część już się mieliły. Dlatego szybko udało nam się posprzątać i zorganizować przestrzeń na nowo. Tym razem na stole pojawiło się tylko 5 kaw, a więc ułożyliśmy 10 czarek. W tym wypadku procedura była identyczna - zalewaliśmy kawy co 10 sekund (tym razem dodatkowa przerwa na wodę nie była wymagana), po 4 minutach łamaliśmy crust, a później czyściliśmy czarki. W tym wypadku także po upływie 12 minut kawy były gotowe do próbowania.
Ponieważ czarek było wyraźnie mniej niż podczas próby pierwszej, cupping był nieco krótszy i po jakiś 15 minutach wszyscy skończyli. Z uwagi na ilość kaw, każdy z uczestników tym razem miał do rozdysponowania tylko jeden głos (wcześniej aż trzy). W tej kategorii zapanowała właściwie jedna kawa - Etiopia Aricha Yirgacheffe z palarni Synestezja. Podczas głosowania wydawało się, że właściwie wszyscy podnieśli ręce, a powyżej 40 głosów przestaliśmy już liczyć :).
Po szybkim sprzątaniu na stole pojawiły się następne kawy. Tym razem polskie palarnie zestawione zostały w kategorii Etiopia Washed.
Cupping 3 - myte Etiopie
W kategorii trzeciej polskie palarnie kawy specialty dostarczyły nam 6 różnych ziaren. Powtórzyliśmy więc procedurę zalewania, łamania crustu i czyszczenia naparów. Także i w tym przypadku po około 12 minutach temperatura zrobiła się akceptowalna, więc uczestników zaprosiliśmy do stołu. Gdy wszyscy odeszli od stołu rozpoczęliśmy głosowanie.
W tej odsłonie każdy z uczestników mógł oddać dwa głosy na kawy, które najbardziej mu smakowały. I tak, z dość dużą przewagą, pierwsze miejsce zajęła Etiopia Chelelektu z palarni Coffee Republic, na drugim miejscu uplasowała się Etiopia Keheli z palarni Coffeelab, natomiast na trzecim miejscu znalazła się Etiopia Limu Kossa z palarni Coffee Proficiency.
Trzy cuppingi zajęły nam niecałe półtorej godziny, więc mieliśmy nadzieję, że uda się całość zakończyć po upływie 120 minut. Po szybkim sprzątaniu przeszliśmy do ostatniej kategorii.
Kawy z Ameryki
W ostatniej grupie starło się ze sobą 7 różnych ziaren, pochodzących z Ameryki Południowej oraz Ameryki Centralnej, dlatego także w tym przypadku każdy uczestnik miał do rozdysponowania po 2 głosy. Tu również procedura zalewania i czyszczenia kaw była identyczna, jak wcześniej i po 12 minutach można już było siorbać.
Na kilka minut przed godziną 15 wszyscy odeszli już od stołu i rozpoczęliśmy ostatnie głosowanie. I tak na pierwszym miejscu ex aequo znalazły się Honduras La Quebrada z palarni Java Coffee oraz Salwador Pena Redonda z palarni Synestezja. Za nimi uplasowałą się Kostaryka Las Lajas z palarni Coffee Proficiency.
I w taki sposób po niemal równo 2 godzinach zakończyliśmy pierwsze Cuppingowe Starcie! Otrzymaliśmy sporo ciepłych słów dotyczących samego pomysłu i organizacji wydarzenia, jak również opinie związane z tym co można poprawić, które są dla nas bardzo cenne - na następnym cuppingu postaramy się je wcielić w życie!
Podsumowanie i kilka słów od Coffee Plant
Z przebiegu pierwszego wydarzenia jesteśmy bardzo zadowoleni. Po pierwsze polskie palarnie kawy podesłały nam naprawdę przyjemne ziarna. Po drugie frekwencja nie zawiodła, a po trzecie udało nam się wszystko sprawnie zorganizować. Wiemy już co musimy poprawić i nad czym popracować, i obiecujemy, że na Cuppingowym Starciu #2, większość błędów postaramy się wyeliminować.
Na koniec bardzo chcieliśmy podziękować ekipie Balance Specialty Coffee, która oprócz udostępnienia miejsca, zapewniła nam nieocenioną pomoc i wsparła nas sprzętem. Wszystkim palarniom, które wzięły udział i uczestniczyły w promowaniu wydarzenia w mediach społecznościowych (szczególnie Javie za uratowanie nas opakowaniami "w ostatniej chwili") i wszystkim uczestnikom za to, że tak licznie przybyli i posiorbali z nami.
Mamy nadzieję, że następne cuppingi będą stały na wyższym poziomie, kawy będą bardzo smaczne i wszyscy będą się dobrze bawić - do zobaczenia!
Ekipa Coffee Plant.
Wyniki końcowe
Afryka:
- Kenia Nyawira (Coffee Proficiency);
- Kenia Kiini AA (Synestezja);
- Kenia Nyeri (Hard Beans Coffee Roasters); Kenia Kii AA+ (Coffee Republic); Kenia Kii (Kaffe 2009);
- Burundi Kayanza Kiboko (Coffeelab);
- Burundi Yandaro CWS Greenco (Kaffe 2009);
- Kenia Kiambu (Coffeelab);
- Rwanda Macuba (Kaffe 2009);
Etiopia Natural:
- Etiopia Aricha Yirgacheffe (Synestezja);
- Etiopia Guji Mormora (Hard Beans Coffee Roasters);
- Etiopia Guji Mormora (Java Coffee); Etiopia Guji (Cavallo);
- Etiopia Diima (Story Coffee Roasters);
Etiopia Washed:
- Etiopia Chelelektu (Coffee Republic);
- Etiopia Keheli (Coffeelab);
- Etiopia Limu Kossa (Coffee Proficiency);
- Etiopia Kelloo (Story Coffee Roasters);
- Etiopia Washed (Cavallo);
- Etiopia Wonago Yirgacheffe (Hard Beans Coffee Roasters);
Ameryka Południowa i Centralna:
- Honduras La Quebrada (Java Coffee); Salwador Pena Redonda (Synestezja);
- Kostaryka Las Lajas (Coffee Proficiency);
- Salwador El Divisadero (Synestezja);
- Kostaryka Auquilera Bros (Cavallo);
- Kolumbia Finca el Arroyo (Story Coffee Roasters);
- Kostaryka San Luis (Coffee Republic);