FLOW od Coffee Plant

Daj się ponieść fali FLOW!

Złap kolejną porcję kawy FLOW!

Dzień Dziecka świętujemy na kolorowo! To nie przypadek, że właśnie 1 czerwca cała tęcza kolorów FLOW dumnie uzupełnia nasze kawowe półki. Do FLOW Juicy Fruit i Brownie dołącza rodzeństwo: Very Berry i Mellow (decaf). A cztery flow to aż cztery różne przygody sensoryczne. W odkrywaniu smaków jest coś fajnego, zabawnego, a robimy to wręcz z dziecięcą ciekawością! Dołączysz do naszej zabawy?

COFFEEPLANT FLOW

To zaczynamy!

Poznaj całą rodzinę FLOW

Koła smaków są niezłą gratką, bo przecież w zaparzonej kawie możesz szukać tego smaku, który my poczuliśmy wybierając ziarno. A może odkryjesz coś jeszcze innego? Obiecujemy jednak, że wszystko mieści się w dedykowanym obszarze. Możesz zanotować swoje odczucia na dołączonej pocztówce i podzielić się z nami swoimi wrażeniami. A skoro dziś mamy Dzień Dziecka to koniecznie użyj do tego kolorowe kredki! To jakie flow dziś czujesz?

FLOW od Coffee Plant

Który smak jest dla Ciebie?

Z FLOW największą przyjemność czerpiemy z odkrywania smaków i aromatów, nie przykładając zbyt dużej uwagi do sposobu parzenia. (To tak, jak z niektórymi przedmiotami w szkole... Ups!) FLOW to niewymuszona precyzja w osiągnięciu optymalnego smaku. Brak wzorów matematycznych i skomplikowanych niuansów powoduje, że łatwiej poczuć flow do kawy.

COFFEEPLANT FLOW

A skąd to flow u nas?

Każdy z nas w dzieciństwie miał mniejszą lub większą styczność z kawą. Jak myślisz? Czy nasz pierwszy łyk kawy nie zachwycił nas smakiem (podobnie jak alkohol testowany po raz pierwszy), czy złapaliśmy flow już na samym początku? U mnie mama nie raz się zdziwiła, że nagle jej ubyło kawy kiedy na chwilę straciła ją z oczu.
Ale co to była za kawa! Nie dość, że pita w sekrecie za plecami, to jeszcze była to klasyczna zalewajka w szklance z uchem – koniecznie z dwóch łyżeczek mielonego Forda, z dodatkiem cukru i schłodzonej słodkiej śmietanki. Co ciekawe, tylko pita ukradkiem TAAAAAK smakowała! Do kawy jako codziennego rytuału przekonałam się dopiero 18 lat później.
Szymon poznał smak kawy gdy, jak sam mówi, był już dorosłym przedszkolakiem!
„Dziadek dawał mi do spróbowania zalewajkę z mlekiem, a później była już tylko awantura z moją mamą, że przecież dzieci nie mogą pić kawy! I tak do następnego razu. 🤫"
Chociaż tyle, że teraz każda wypita filiżanka nie kończy się awanturą. 🤸🏼‍♂️ Za to dyskutować o smaku możemy nieustannie!

COFFEEPLANT FLOW

Kawa to zabawa!

Zdobyta wiedza o kawie to jedno, ale gdyby tak spojrzeć na kawę z boku, to tak naprawdę wszystko co związane z jej parzeniem jest niezłą frajdą. Trochę jak zabawa w młodego chemika: zaczynamy od doboru odpowiednich sprzętów i próbówek, określamy idealne proporcje, w międzyczasie dobieramy najlepiej zmineralizowaną wodę, przechodząc do skomplikowanego sposobu parzenia – temperatury, klików, czasu preinfuzji... Pamiętaj chemiku młody! Wlewaj zawsze kwa... Tutaj ta zasada nie obowiązuje, uf. :) Wreszcie kończymy te eksperymenty próbą smakową. Niezły egzamin przed nami, który sprawdzi jakie smaki rozpoznajemy, bo przecież uczymy się ich od najmłodszych lat (lub na nowo odkrywamy je po Covid-19 🙄). Bierzemy pierwszy łyk, drugi… Sprawdzamy, czy efekt nas zadowala, zastanawiamy się, czy jest coś, co jeszcze możemy zmienić by go poprawić. Może dodać stopień więcej do temperatury wody? może jeden klik mniej, a gdyby tak blooming wydłużyć o sekundę lub dwie... STOP. Gdzie tu zabawa w rozumieniu jako odczucie pozytywne, spontaniczne, radosne?

COFFEEPLANT FLOW

Czerp radość z każdej filiżanki

Przypomnij sobie jakie odczucia budziła w Tobie kawa kiedyś – było prościej, prawda? Może by tak wrócić do współdzielenia dobrych chwil przy kawie z innymi? Kinga, która na co dzień zajmuje się u nas działem e-commerce, może nie pamięta swojego pierwszego łyku kawy, ale wspomina:
„Mam bardzo wyraźne wspomnienie z dzieciństwa, kiedy sąsiedzi przychodzili do mojego rodzinnego domu mielić kawę w młynku. Pamiętam jego niebieski kolor, piękny zapach mielonego ziarna i okropny hałas, który robił.”
To jest piękne wspomnienie! Dagmara, która stoi za naszymi wszystkimi etykietami, jako pierwsza z nas parzyła dripy!
„U mnie pierwszy kontakt z kawą nastąpił zanim jeszcze zaczęłam popijać kawę jako nastolatka. Picie kawy było ważnym rytuałem dla moich rodziców, szczególnie w weekendy. Wówczas parzyli ją w małym ekspresie przelewowym. Ja również miałam swój udział w tym rytuale. Parzenie kawy było zadaniem mojego taty, a ja byłam jego pomocnicą. Trzymał mnie na rękach, a ja otwierałam szafkę nad ekspresem, gdzie trzymane były filtry. On umieszczał filtr w ekspresie, a ja piąstką „rozbijałam go", aby był odpowiednio ułożony. Następnie wsypywał zmieloną kawę, włączał ekspres i czekaliśmy, aż zbiornik z napojem zostanie zapełniony. Mogę powiedzieć, że zanim zaczęłam pić kawę, już potrafiłam ją parzyć. 😉
Dziś wygrałaby niejedne zawody w parzeniu kawy „na oko”. COFFEEPLANT FLOW Olej zasady i wejdź z nami do kawowej zabawy z FLOW!

Chodźmy na kawę, chodźmy na FLOW

Niech kawa niesie ze sobą przyjemność i będzie dla Ciebie zawsze zaproszeniem tylko i aż „na kawę”. Chodźmy na kawę– tak zaczynają się piękne historie miłosne, albo jak w przypadku Szymona i Tomka – biznesowe:
„Kawa szturmem wdarła się do mojego życia, dopiero po przypadkowym spotkaniu Szymona po latach i typowym w takim przypadku wyjściu na kawę. Od tamtego czasu udało mu się zarazić mnie pasją do niej i dziś zdecydowanie są mi bliższe smaki dripa czy espresso, niż kawy którą piłem wcześniej.”

Jakie jest Twoje kawowe wspomnienie z dzieciństwa?

Celebrując dzisiejsze święto wspominamy nasze kawowe perypetie, które towarzyszyły nam od najmłodszych lat. A może Ty opowiesz nam o swoim dziecięcym flow na kawę? Jak wiadomo, zakazany owoc smakuje najlepiej, stąd mamy przypuszczenie, że chyba nie tylko nas ciągnęło do kawy już od najmłodszych lat? 🎈

S.

Skomentuj

Ta strona jest chroniona przez hCaptcha i obowiązują na niej Polityka prywatności i Warunki korzystania z usługi serwisu hCaptcha.