Etiopia Washed to kawa o dwóch twarzach. Klasyka w najlepszym jej wydaniu, czyli lekkie herbaciano-kwiatowe body z delikatnymi nutami cytrusów, a z drugiej sporo owocowej słodyczy. A wszystko to pięknie zbalansowane.
OBRÓBKA – MYTA
W naszej paczce znajdziesz ziarna pochodzące z klasycznej i drugiej najbardziej popularnej w tym kraju obróbki – na mokro. Oznacza to, że po dostarczeniu wisienek przez rolników do stacji myjącej, są one najpierw ręcznie segregowane. Następnie przepuszczane przez depulper i wrzucane do tanków fermentacyjnych wypełnionych wodą. Po kilkunastu godzinach są one myte, aby pozbyć się pozostałości po wisienkach. Ostatnim etapem jest namaczanie i rozkładanie na podniesione łoża afrykańskie. Wówczas rozpoczyna się proces suszenia, który trwa od 14 do 21 dni, by ziarna uzyskały odpowiednią wilgotność.
PROFIL SENSORYCZNY
To nasza druga Etiopia z obróbki mytej w tym roku i druga w pewnym sensie wyjątkowa. W aromacie znajdziesz nuty kwiatów, moreli i czarnej herbaty. W smaku szukaj morelowo-brzoskwiniowej słodyczy, pomarańczowej kwasowości i herbacianego body. Wszystko jest zbalansowane, gładkie, z długim posmakiem przypominającym herbatę brzoskwiniową.
To kawa o dwóch twarzach. Z jednej strony to klasyka w najlepszym jej wydaniu, czyli lekkie herbaciano-kwiatowe body z delikatnymi nutami cytrusów, a z drugiej sporo owocowej słodyczy.
SKĄD POCHODZI TO ZIARNO?
Etiopia Washed to lokalne odmiany botaniczne, rosnące między 1960, a 2090 m n.p.m. w regionie Yirgacheffe. Średnia wielkość plantacji przypadającej na 1 rolnika nie przekracza tam 1 hektara. Co więcej, kawa uprawiana jest tam w systemie polikulturowym, dzięki czemu rolnicy maksymalizują wykorzystanie posiadanej powierzchni i produkują dla swoich rodzin żywność. Nie używa się tam pestycydów, bo są zbyt drogie, a większość czynności wykonywana jest ręcznie. Wszystko to składa się na złożonego klasyka ocenionego na 87,00 punktów w skali SCA.
CZY WIESZ, ŻE?
Najdroższymi kawami na świecie są Geshe (zwane też Geishami), które w Panamie znalazły idealne środowisko do życia. W ciągu ostatnich kilku lat na konkursach Cup of Excellence organizowanych w Panamie osiągały ceny, do których daleko mitycznej kawie z odchodów cywet. A odmiana ta pierwotnie rosła właśnie w Etiopii.